Branża transportowa jest szczególnie narażona na proceder kradzieży przewożonych towarów. Nie ma dokładnych statystyk, które pokazałyby skalę problemu, ale przedstawiciele dużych firm przewozowych sami przyznają, że spotykają się z kradzieżami nawet 1-2 razy w miesiącu. Walka z zorganizowanymi grupami przestępczymi nie jest niestety prosta, a problemu do końca nie rozwiązują też ubezpieczenia – firmy ubezpieczeniowe mają bardzo zawiłe procedury, które często pozwalają im uniknąć wypłaty odszkodowania. Istnieje jednak kilka sposobów, by zminimalizować ryzyko kradzieży w transporcie. Warto tutaj korzystać z dobrych praktyk doświadczonych przewoźników.
Do kradzieży transportowanych materiałów najczęściej dochodzi właśnie na parkingach. Przewoźnik powinien więc we własnym zakresie stworzyć mapę z zaznaczonymi względnie bezpiecznymi miejscami postoju i udostępnić ją kierowcom. Do takich miejsc możemy zaliczyć chociażby parkingi przy całodobowych stacjach benzynowych.
Jednocześnie należy wymagać od kierujących, aby nigdy nie zatrzymywali się w innych miejscach – chyba, że nastąpiła jakaś nieprzewidziana sytuacja.
Rada
Choć oczywiście podnosi to koszty biznesu, warto pomyśleć o wprowadzeniu zasady parkowania wyłącznie na parkingach strzeżonych.
Bardzo rozsądne ze strony przedsiębiorcy będzie zainwestowanie w profesjonalny system monitorowania GPS. Dzięki temu można bez trudu ustalić aktualną pozycję pojazdu. Jest to nie tylko dość skuteczny sposób na kradzieże, ale także na szybkie podejmowanie reakcji w razie zagrożenia życia czy zdrowia kierowcy.
Nie mamy zamiaru stygmatyzować uchodźców, jednak faktem jest, że kryzys migracyjny w Europie spowodował znaczny wzrost liczby kradzieży i napadów na ciężarówki. Uchodźcy zdobywają w ten sposób pieniądze, jedzenie, ale także próbują się przedostawać do innych krajów.
Warto więc, nawet za cenę wydłużenia trasy, planować przejazd w taki sposób, aby kierowca mógł ominąć szczególnie niebezpieczne odcinki – zwłaszcza miejsca koczowania migrantów.
Ryzyko kradzieży transportowanego towaru rośnie wtedy, gdy pojawia się rutyna. Kierowca z wieloletnim doświadczeniem może bagatelizować podstawowe procedury bezpieczeństwa, jak chociażby wylegitymowanie osoby, której przekazuje transportowany ładunek. Dlatego dobrym pomysłem będzie zainwestowanie w cykl szkoleń przypominających i utrwalających wiedzę z tego zakresu.