Pauza to dla wielu zawodowych kierowców jedyny moment, w którym mogą rzeczywiście trochę odpocząć i skupić się na sobie, nadrobić zaległości w kontakcie z rodziną i przestać myśleć o pracy. Grunt to dobrze wykorzystać ten czas i solidnie się zregenerować przed dalszą drogą. Pomysły? Kilka propozycji znajdziesz w naszym poradniku.
Pierwszą opcją, na pewno bardzo kuszącą, jest po prostu naładowanie baterii po trudach trasy. Jeśli jeździsz w nocy, na trasach międzynarodowych, to wyspanie się podczas pauzy jest absolutną podstawą – temu też służy taka przerwa.
Wielu kierowców, zwłaszcza z większym doświadczeniem, wykorzystuje pauzę aktywnie i stara się ćwiczyć: biega, gimnastykuje się, podnosi ciężary, rozciąga mięśnie i powięzi etc. Służy to temu, aby wzmocnić swoje ciało, zwłaszcza kręgosłup, który w długiej trasie nieźle dostaje w kość. Ponadto ćwiczenia są katalizatorem ryzyka nadwagi i otyłości, czyli częstych problemów obserwowanych u zawodowych kierowców.
Masz zaległości czytelnicze? Odłóż telefon, wyłącz Internet i sięgnij po lekturę. Możesz również wykorzystać pauzę do nauki – czytając książki, kursy czy różnego rodzaju opracowania jesteś w stanie w krótkim czasie podnieść swoje kwalifikacje zawodowe, co może Ci się przydać na dalszym etapie kariery.
Nie musimy chyba wyjaśniać, że pauza jest odpowiednim czasem, aby wybrać się pod prysznic. Nawet odpoczywając z dala od stacji benzynowej warto porządnie się umyć, ponieważ dbanie o higienę ciała ma bezpośredni wpływ na funkcjonowanie głowy, co za kółkiem jest kluczowe.
Jeśli jeździsz na trasach zahaczających o atrakcyjne miejsca w Polsce czy w Europie, to grzechem byłoby nie wykorzystać dłuższej pauzy do pozwiedzania. Możesz wykorzystać patent niektórych kierowców i zabierać ze sobą w trasę hulajnogę elektryczną czy składany rower, co ułatwi odkrywanie zabytków i innych pięknych miejsc.