Faktoring błyskawicznie rozwija się w naszym kraju – szacunki mówią, że z tej usługi co roku korzysta o ponad 20% więcej firm. W gruncie rzeczy nie jest to dobra informacja, ponieważ rosnące zainteresowanie faktoringiem dowodzi, jak wielki mamy problem z nierzetelnymi kontrahentami, zatorami płatniczymi i utrudnioną windykacją należności. Co charakterystyczne, największym beneficjentem faktoringu w Polsce są firmy z branży transportowej. Dlaczego? Najważniejsze przyczyny wymieniamy w naszym poradniku.
Branża transportowa jest jednym z filarów polskiej gospodarki. Jesteśmy liderem tego sektora w Europie, co jednak nie do końca jest dobrą informacją dla samych przewoźników. Ogromna konkurencja powoduje ciągłą walkę o klienta, a tym samym konieczność podejmowania ryzyka poprzez nawiązywanie współpracy z kontrahentami, którzy nie do końca budzą zaufanie. Faktoring chroni przed skutkami trafienia na niesolidnego płatnika, pozwalając uzyskać środki finansowe z faktury praktycznie od ręki.
Dumping jest poważnym problemem polskiej branży transportowej, ale jej reprezentanci nie bardzo mają pomysł na to, jak sobie z nim poradzić. Skoro firmy ulegają presji ciągłego obniżania cen, to logiczne jest, że funkcjonują na granicy opłacalności. W takiej sytuacji nawet jedna nieopłacona w terminie faktura może poważnie zachwiać przedsiębiorstwem – szczególnie małym.
Przedstawiciele branży transportowej marzą o tym, aby móc wystawić fakturę z np. 7-dniowym terminem płatności i jeszcze faktycznie otrzymać zapłatę w ciągu tygodnia. Takie sytuacje się jednak praktycznie nie zdarzają. Normą są za to faktury 30- czy nawet 60-dniowe. Tak znaczne odroczenie płatności powoduje, że firma jest bardzo podatna na utratę płynności finansowej. Faktoring w założeniu ma przed tym chronić.
Branża transportowa jest drugą, zaraz obok budowlanej, branżą najmocniej zainfekowaną zatorami płatniczymi. Nie ma chyba przedsiębiorstwa, które nie doświadczyłoby tego problemu. Każdy zator pociąga za sobą konkretne konsekwencje, na przykład brak możliwości wyremontowania floty czy przyjęcia kolejnego zlecenia. Dzięki faktoringowi można uniknąć podobnych sytuacji i realnie zabezpieczyć się na wypadek ryzyka powstania zatoru.
Transport jest branżą podlegającą ścisłym regulacjom, niestety nie zawsze logicznym i często wprowadzanym z zaskoczenia. Przedsiębiorcy muszą się ciągle dostosowywać do nowych przepisów i ponosić z tego tytułu konkretne koszty. Funkcjonowanie w tak niepewnych warunkach biznesowych jest nie tylko niekomfortowe, ale również powstrzymuje przed inwestycjami. Faktoring choć częściowo niweluje te niedogodności i przynajmniej daje pewną stabilizację finansową.